niedziela, 24 grudnia 2017

ŚWF 2017 - część druga

Hej!
Dzisiaj nastał czas aby zdradzić dla kogo - w tej edycji ŚWF - byłem Mikołajem.
Repentia obdarowała mnie malowaniem prezentu dla Mańka.
Tak jest dla tego pana.
Na początku myślę o fajnie jeden z dwóch kierowników to będzie się działo. Potem pojawiło się zwątpienie no bo co takiemu jegomościowi namalować, który skavena maluje w 15 minut ;)
Przecież on już wszystko pomalował i wszystko widział.
Wysilając swoją mózgownicę stwierdziłem, ze wezmę na warsztat snajpera do Nomadów z Infy. Tutaj troche GS'u trochę tam i będzie malina. Klocek przygotowany snajper znaleziony i kurcze nieeee to zbyt proste. I kiedy już tak palce załamywałem wpadł mi do głowy pomysł. Pomaluję Facebook moster'a od Scibora.
Ale żeby nie było łatwo to wywalimy na niego i obok tonę GS'u i będzie malina. Projekt w miarę robienia rozwijał się i zmieniał. W końcu powstało coś na kształt renifera chaosu (wstępna nazwa Rude-Olf), a cały projekt nazwałem "Death to the false Santa" :)
Poniżej to co się zrodziło w mojej chorej głowie, palcach i pędzlach.
Mam nadzieję że obdarowany jest szczęśliwy ;)




To była bardzo fajna edycja.
Jestem zadowolony zarówno z tego co dostałem jak i z tego co zmalowałem ;)

3 komentarze: